Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Trening: Trening przygotowawczy do biegu u Say (1800m)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Boks I: **Redeem My Heart ZAMROŻONA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paloma
Jam Instruktor!



Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:49, 26 Lip 2010    Temat postu: Trening: Trening przygotowawczy do biegu u Say (1800m)

Cały dzień zwlekałam z treningiem. Cały dzień padało. A trzeba koniecznie dziś poćwiczyć. Deszcz zelżał koło 18, nie przestało padać, lecz zelżało nieco. Więc czym prędzej wpadłam do stajni.
- No Mała, raz raz! Póki mniej pada! - podleciałam do Redeem, dopinając czym prędzej uwiąz do kantaru zdezorientowanej klaczy i wyprowadziłam ją przed boks.
Klacz była wyraźnie zdezorientowana, nie wiedziała o co mi chodzi. Tymczasem ja zabrałam się na prętce za szczotkowanie jej. Gdy sierść była czysta, grzywa i ogon również, zabrałam kopystkę i schyliłam się po lewą przednią nogę. Jeeeebs! Klacz wystraszona wyskoczyła w górę, napinając uwiąz, kwicząc i tuląc uszy. Złapałam szybko za kantar i sprowadziłam Redeem na ziemię.
- Już dobrze, już dobrze.. - powtarzałam spokojnie, głaskając klacz po głowie. Świadoma swojego błędu.
Po chwili klacz się uspokoiła, choć cały czas mnie pilnowała wzrokiem. Powoli schyliłam się znów po nogę klaczy.. "noga!". Redeem podała nogę, z kolejnymi również problemu nie było. Osiodłałam klacz i stanęłyśmy w bramie stajni. Na dworze lekko padało. Zadzwoniłam do opiekunów toru, czy w taką pogodę można przyjechać "Ależ można, oczywiście." Dla bezpieczeństwa wkręciłam klaczy hacele w podkowy. Będzie lepsza przyczepność, mniejsze prawdopodobieństwo, że się poślizgnie. Dosiadłam Redeem ze stołka i stępem na kontakcie ruszyłyśmy w stronę toru. Klacz po błocie szła powoli i ostrożnie, ze spuszczoną w dół głową. W kałużach brodziła chlapiąc wszystkich dookoła. Powolutku doszłyśmy do toru. Tam klacz wyraźnie się obudziła. Przyspieszyła kroku, uniosła wysoko głowę, spoglądając dookoła. Zarżała. Na torze z koni nikogo nie było, z ludzi było dwóch opiekunów i dziadek z wnuczką, siedzący na trybunie pod dachem. Jeden z opiekunów włączył reflektory, by lepiej oświetlić tor. Zabrałyśmy się za rozgrzewkę.
Na kontakcie, lekka łydka i zakłusowanie. Pierwsze kroki galopu i zwolnienie do kłusa, od dosiadu. Z początku porobiłyśmy trochę wolt i ósemek dla rozluźnienia. Wewnętrzna łydka na popręgu, zewnętrzna nieco za pilnuje zadu. Napięta zewnętrzna wodza na szyi i wewnętrzna napięta. Wolta. Jedna, druga i kolejna. Za chwilę zagalopujemy. Aby klacz nie ruszyła od razu z impetem - zagalopujemy na wolcie. Wjechałyśmy w ciasną woltę, wypchnęłam klacz do przodu, ciągle na kontakcie. Zagalopowała. Rwała się do przodu, lesz kontakt na wodzy jej na to nie pozwalał. Później lotna i zmiana kierunku. Chwila galopu na prawo i do stępa. Ruszyłyśmy w kierunku maszyny startowej.
Weszłyśmy. Od tego deszczu i wilgoci w powietrzu okulary od wewnątrz mi parowały. Ale cóż, damy radę. Jesteśmy w środku. Klacz już stuliła uszy, dla opływowej sylwetki. Zwarła na równo zadnie nogi, przednimi wierciła się. Po chwili stanęła równo na wszystkich czterech. Skróciłam wodze i pochyliłam się do przodu. Obie oczekiwałyśmy na dźwięk, jedyny piękny dźwięk. Dźwięk otwarcia się startboksu. Trach! Drzwi się otwarły, a my wygalopowałyśmy z bramki. Redeem wtulając swe uszy w szyję, wyciągnęła swoje ciało niczym proca rozcinając powietrze. Prostą biegła galopem, długim i płaskim. Trzymałam ją mocno, by nie leciała od razu cwałem, choć chciała. Oprócz stuku kopyt słychać było, chłepcące błoto pod jej nogami. Klacz kopytami Wyrywała kępki traw z błota. Ale nie o tym. Redeem bardzo dobrze pracowała zadem, mocno odbijając się tylnymi nogami od ziemi, wyciągając przednie kopyta i szyję daleko w przód. Tworząc długi, płaski, oszczędny w energię i szybki galop. Tuż, za połową dystansu, pozwoliłam klaczy wejść w jej tempo. W cwał. Mocniej wtuliłam się w klacz w półsiadzie wyścigowym, oddałam jej nieco wodzy i ręce wysunęłam do przodu. Redeem ostro, choć płynnie bardzo, weszła w cwał. Wydłużyła się jeszcze bardziej. Mimo, że nie było z nami innych koni, klacz biegła jak w wyścigu o życie. Trach! Mamy metę.
Zwolniłam klacz na wodzach do lekkiego galopu, następnie do kłusa i stępa. Poklepałam ją po szyi.
- Świetnie Redeem, wspaniale! - powiedziałam, szczerząc uśmiech z radości i klepiąc klacz, która na luźnej wodzy zaczęła bawić się wędzidłem.
- Dobry koń! Będzie, tfu, jest z niej dobry wyścigowiec! - usłyszałam. Obróciłam się, w poszukiwaniu osoby. Jak się okazało, powiedział to starszy pan, który z wnusią siedział na trybunach. - Dobry koń, dobry.. - powtarzał.
- Dziękuję bardzo! - podziękowałam panu i skinęłam przed nim głową.
Zawróciłyśmy, odpuściłam klaczy na wodzach, ta podkłusowując i od czasu do czasu podgalopowując rzucała głową i bawiła się wędzidłem.
Sprawdziłyśmy wynik. 1800 m i czas: 2'31" w dodatku na mokrym, śliskim podłożu i w deszczu!
Wróciłyśmy stępem do stajni. Ubłocone mocno. Przecież Redeem musiała bawić się w każdej kałuży w drodze powrotnej.. . Przed stajnią zeszłam z niej i wprowadziłam przed boks, gdzie uwiązałam. Zaczęłam ją czyścić. Nawet na zadzie miała trawę z toru, i na całym brzuchu. Wyszczotkowałam ją i wyczyściłam dokładnie kopyta. Wykręciłam także hacele. Przytuliłam się jeszcze do klaczy, po czym wprowadziłam do boksu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Boks I: **Redeem My Heart ZAMROŻONA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin