Metka
Jam Instruktor!
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:49, 01 Paź 2012 Temat postu: kontynuacja polepszania relacji. Teren |
|
|
5 dzien: Kolejne spacery po dalszych okolicach. mocno akcentowalam swoje zdanie, proszac o natychmiastowe ich wykonanie. Klacz szla za mna, jakby kazac mi sprawdzic czy teren jest bezpieczny. Byla przestraszona otaczajacymi rzeczami ktorych nie zna, moja osoba wydawala jej sie byc jedynym stalym aspektem. Nie wywiazywala wiezi ale nie oddalala sie, sama zmniejszala odleglosc nawet na liznej lonzy
6 dzien: Zrobilysmy wyjcie w to samo miejsce co poprzednio. Negacja zaczela byc zainteresowana okolica. nie szarpala sie, chociaz wyraznie pokazywala w ktore miejsce chce isc a gdzie nie. Udalo nam sie przyzpieszyc krok, klacz ladnie klusowala, chociaz w stepie byla bardziej posluszna.
7 dzien: Wrocilysmy na padok gdzie mialam nadzieje klaczce pozostana zachowania z ostatnich dni. JEstem zadowolona poniewaz juz nie szarpala sie i podazala za mna grzecznie bez przymusu. Co jakies czas wymyslalam rozne polecenia i zadania dla klaczy. Byla rozluzniona i zrelaksowana. Czasem probowala cos kombinowac ale szybko skarcona powracala do prawidlowych zachowan.
8 dzień: Dzisiaj w spacerze towarzyszyła nam Adrenaline z Respektem w ręku. kon szedl ladnie i delikatnie. Nagacja na szczescie bardziej szla za na niz za innym koniem - najwyrazniej wysoka samoocene ma nie tylko w stosunku do ludzi ale i innych koni takze. Kasztanka byla pobudzona zainteresowana obecnoscia kolegi ale szla spokojnie i delikatnie, nei wyrywala si eprzez szereg. Podczas klusowanie Respekta na kawalek zagalopowala, caly czas trzymajac sie luznej lonzy i nie wyrywajac
JEstem zadowolona z rezultatow. Moze nie jest to najbardziej przyjazny i sympatyczny zwierzak, ale nie stawia sie i w koncu udalo mi sie zlikwidowac u niej te dominujace zapedy. Obawiam sie szoku jakiieg dostaniemy przy probach zajezdzaia ale na to jeszcze dlugi czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|