Paloma
Jam Instruktor!
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:51, 22 Lip 2010 Temat postu: Trening: 10 dni wyścigowych, treningi 14.07 - 22.07 |
|
|
14.07
Tego dnia wyjechaliśmy w długi teren. Klacz pod siodłem wszechstronnym. Pokonaliśmy łącznie ok 30 km. Jechaliśmy głównie stępem oraz kłusem. Także jedną prostą pokonaliśmy cwałem (prosta ok. 1000m). W "środku" terenu galopowaliśmy także spokojnym kentrem ok 20 - 25 minut. Taki teren dobrze zrobił nam wytrzymałościowo, oraz wzbudził uwagę i czujność klaczy, ale przede wszystkim wzmocnił jej odwagę.
15.07
Zabawa na torze. Zabawa impulsem. Posył. Trening odbył się w terenie, na prostej (ok. 2000m), pokonywanej parokrotnie. W odstępach 10 foul'e klacz była zwalniana lub popędzana. Na sygnał przyspieszenia reagowała błyskawicznie, gorzej nieco ze zwalnianiem, choć z czasem i w tym się wyczuliła.
A więc potrenowaliśmy posył, zwalnianie oraz pośrednio wytrzymałość fizyczną klaczy. Nastąpiła poprawa (i tak świetnej już) gospodarki tlenowej konia.
15.07
Odpoczynek. Po dwóch dniach obfitych w ciężkie treningi dziś czekał nas relaks. Klacz pochodziła jedynie godzinę na karuzeli w stępie, wzmacniając szyję.
16.07
Ćwiczymy elementy I: start.
Czyli ćwiczenia w boksie startowym. Przyszedł czas na szlifowanie umiejętności technicznych. Startowaliśmy parokrotnie po uprzedniej rozgrzewce na torze. Staraliśmy się jak najbardziej wydłużyć galop już przy samym starcie. Galop na płasko, z dużymi krokami.
17.07
Ćwiczymy elementy II: zmiana nogi.
Przyszedł czas na doskonalenie techniki. Po rozgrzewce na torze, ćwiczyłyśmy zmiany nogi w galopie. Lecz nie zwykłe lotne w jednym tempie a ze zmianą. Nie dość, że klacz na zakrętach miała zmieniać nogę, to równocześnie musiała zmienić tempo. Z cwału jednocześnie zwalnialiśmy i zmienialiśmy nogę, by po chwili na kolejnym zakręcie z galopu zmienić nogę i błyskawicznie wejść w cwał. Z początku klaczy nie pasowała duża ilość podawanych jednocześnie komend, więc wykonywała je wolno. Z ilością czasu na torze i ćwiczeniach klacz zmieniła tempo wykonywania ich i przeszła w bardzo dobry czas wykonania lotnej ze zmianą tempa.
18.07
Ćwiczymy elementy III: finisz.
Przyszła i kolej na końcową technikę, finisz. 3/4 okrążenia (na długim dystansie, 2400 m) jechałyśmy kentrem, choć klacz widocznie chciała przyspieszyć i buntowała się na swą niemoc i moje krótkie trzymanie. Za to, na ostatniej prostej "wypuszczona" z przytrzymania zacwałowała jak z procy, rozkładając się płasto i długo nad torem, rozciągając się w maksimum swoich możliwości.
19.07
Czas na relaks. Dziś jazda rekreacyjna. Zwykły okólnik, zwykłe koła robione stępem, kłusem i galopem. W kłusie dodatkowo przejechałyśmy cavaletti. Cały czas Redeem szła na moim "wstrzymaniu", gdyż chciała ciągle pędzić. Sama z siebie jedynie zwalniała przed drążkami, z początku nie wiedząc o co w nich w ogóle chodzi. Godzinka rekreacji dla rozluźnienia.
20.07
Debiut Redeem na torze. Śmietanka koni wyścigowych.
W długodystansowym biegu bierze udział: White Fox (ojciec Redeem), Ruffian's Pride (matka Redeem) oraz Bernardini Barbaro. Redeem wbiega na metę jako 4, tuż za sławami Rysualnych Torów.
Zaś w debiucie w wyścigu o krótkim metrażu udział wzięły: Sahara, Ruffian, White Fox, Nightmare oraz Redeem My Heart. Redeem wbiega na metę jako... druga! Tuż tuż za swoją matką! Brawo Redeem!
Z powodu startów, klacz nie miała treningu.
21.07
Biegniemy dystans krótki, 1200 m.
Ładny start, płaski szybki bieg. Cały czas przy bandzie, na krótkich wodzach. Czas 2'10''. O 0,02" klacz poprawiła swój rekord. Z biegiem problemów nie było, zaś z zatrzymaniem po nim już tak. Redeem My Heart chciała biec dalej. Jej stopowanie za metą zajęło mi kolejna 300 m, by klacz z finiszowego cwału przeszła do kentru a następnie do kłusa i stępa.
22.07
Biegniemy dystans długi na 2400 m
Ładny start, płaski i szybki bieg przy bandzie. Długo rozłożony w chodzie koń, płasko niczym strzała. Doskonałe wykorzystanie umiejętności technicznych, czyli posyłu (na obu prostych, w tym maksymalnie na finiszu), lotnej (ze zmianą tempa na wejściu i wyjściu z zakrętów. Dobiegłyśmy z czasem 4'50'' poprawiając czas aż o 0,06"!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paloma dnia Czw 21:51, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|